Porsche znane jest z szybkich samochodów. Teraz producent samochodów sportowych chce produkować silniki i akumulatory do rowerów elektrycznych.
Porsche, producent samochodów sportowych, chce w przyszłości wynaleźć własne systemy napędowe dla rowerów elektrycznych i wykorzystać je we własnych rowerach. Jak poinformowała w poniedziałek firma z siedzibą w Stuttgardzie, zostały utworzone dwa wspólne przedsiębiorstwa z holenderską firmą Ponooc Investment.
Porsche eBike Performance GmbH z siedzibą w Ottobrunn (obwód monachijski) będzie zatem opracowywać systemy napędowe dla rowerów. Do tego zalicza się silniki, akumulatory i niezbędne oprogramowanie do rozwiązań łączności, zakomunikowała firma. Drugie przedsiębiorstwo Porsche eBike GmbH z siedzibą w Stuttgarcie chce wykorzystywać systemy napędowe do wprowadzenia na rynek rowerów elektrycznych nowej generacji już w połowie dekady.
Rzecznik nie chciał udzielić odpowiedzi na pytanie o wysokość planowanych inwestycji. W ramach współpracy z producentem rowerów Rotwild, Porsche ma dotychczas w programie dwa elektryczne rowery.
Kandydat giełdowy Porsche zwiększył w pierwszej połowie roku wynik operacyjny o prawie jedną czwartą, czyli 3,48 mld euro. Przy 8,5% wzroście sprzedaży rentowność w porównaniu z tym samym okresem w zeszłym roku wzrosła o 2,5 punktów procentowych do 19,4%, podało w zeszłym tygodniu Porsche. Wynika to głównie z dużego asortymentu, kursu walut i innych obszarów biznesowych. Producent sportowych samochodów ze Stuttgartu sprzedał od stycznia do czerwca prawie 146 000 pojazdów, o 5% mniej niż rok temu. Mimo braku chipów i rosnących cen surowców i energii rok Porsche dąży przez cały do rentowności na poziomie 17-18%, długoterminowo na poziomie 20%.
W czwartym kwartale na giełdzie ma trafić 12,5% udziałów filii koncernu Volkswagena. Dyrektor generalny Porsche, Oliver Blume, zostanie we wrześniu następcą Herberta Diessa, dyrektora generalnego Volkswagena, będzie jednocześnie nadzorował obie firmy. W związku z możliwym konfliktem interesów między dwoma posadami, pojawiły się ostatnio obawy o to, czy wejście na giełdę się odbędzie i czy przyniesie obiecane zyski.