Jeszcze nie dawno prezes Orlenu przekonywał, że ceny paliwa w Polsce są niskie, dzięki narodowemu czempionowi PKN ORLEN. Minął rok i ceny na Orlenie poszybowały ostro w górę. Cena na autostradzie to już 6 złotych za litr.
Ceny paliw rosną jak szalone. Już na początku 2021 roku przekroczyły 5 zł za litr. Na tym się nie skończyło, są już stacje, gdzie paliwo kosztuje aż 6 zł. Według ekspertów cena może jeszcze wzrosnąć. To ogromna zmiana w stosunku do zeszłego roku, wtedy w pierwszych miesiącach pandemii, na stacjach benzynowych płaciliśmy dużo mniej, nawet poniżej 4 zł.
Ceny benzyny i ropy na stacjach benzynowych poszły mocno w górę. Już na początku roku pękła bariera 5 złotych za litr. To bardzo duża zmiana w porównaniu do stawek z 2020 roku. Początek epidemii przyniósł korzyści w postaci topniejącej ceny paliw, ale później obserwowaliśmy ich szybki wzrost. Jak podaje portal money.pl, w niektórych miejscach za paliwo zapłacimy już 6 zł za litr. Portal zamieścił nawet zdjęcia dystrybutora na stacji Shell w Pruszkowie pod Warszawą. Tam cena sięga 5,24 zł za litr. Ubogacona 95 V-Power to koszt już 5,73 zł. Najdroższa wersja V- Power Racing paliwa kosztuje 6,13 zł.
Podwyżki na stacjach są skutkiem zwyżki cen ropy na światowych rynkach.. W ostatnią środę na giełdzie w Londynie baryłka ropy była w cenie ok. 68 dolarów. W ciągu tygodnia zdrożała o ponad 6 proc., w miesiąc o ponad 10 proc., a od początku tego roku zwyżka przekroczyła już 30 proc.
plportal.pl