Kolejnym krokiem mają być badanie emisji spalin wjeżdżających do miasta aut. ZTP w tym celu zamierza ustawić specjalne urządzenie, które w ciągu dnia sprawdzi nawet kilka tysięcy samochodów pod kątem generowanych przez nie zanieczyszczeń. Jak informuje Gazeta Wyborcza, wyniki badań określą kierunek działań dotyczących ograniczenia ruchu i eliminacji zanieczyszczeń.

Szkockie miasto po przeprowadzeniu badań zdecydowało się na wprowadzenie zakazu wjazdu dla największych trucicieli. Podobno wyeliminowanie zaledwie 5 proc. aut z miasta spowodowało poprawę jakości powietrza o połowę. Patrząc na stan i wiek polskiego parku samochodowego, odsetek aut z podobnym zakazem wjazdu, o ile Kraków zdecyduje się na ten ruch, może być znacznie większy niż w Edynburgu.