Norris porównuje przesiadkę do nowego bolidu Ricciardo z przesiadką rywali

Reklama

Zdjęcie: Planet F1

 

Lando Norris twierdzi, że obserwowanie, jak inni kierowcy radzą sobie z nowymi samochodami, w porównaniu z kolegą z zespołu, Danielem Ricciardo, jest „interesujące”.

 

 

Ricciardo otwarcie przyznał, że pierwsza połowa tego sezonu była najtrudniejszą w jego dotychczasowej karierze. Ogólnie pozostawał w tyle za Norrisem, ponieważ trudno mu było opanować charakterystykę bolidu McLarena, która nie odpowiada jego naturalnemu stylowi jazdy. Widząc, jak inni radzą sobie z nowymi maszynami w tym sezonie, Norris obserwował, ile czasu zajęło innym kierowcom dojście do pełnej sprawności i jak bardzo się to różniło.

 

„Wiem, że to nie jest łatwe [dla Ricciardo], ale nie miałem takiego doświadczenia jak on, zmieniając samochody raz, drugi i kolejny. Nie mogę więc oceniać” - powiedział Norris dla Sky Italia. „To interesujące zauważyć, jak inni kierowcy, jak Carlos [Sainz] w Ferrari są już z powrotem szybcy, Fernando [Alonso] w Alpine również jest. Myślałem, że Daniel również będzie z powrotem szybki w tym czasie, ale niewiele mu brak”.

 

Jeśli chodzi o Norrisa, był on jak dotąd wśród wyróżniających się kierowców tego roku, który tylko dwa razy finiszował poza pierwszą piątką, raz przez nieukończenie wyścigu, zgarnął trzy podia oraz jest przed zarówno Valtterim Bottasem, jak i Sergio Perezem w punktacji kierowców na półmetku sezonu. Zdobył pochwały w całym padoku za to, jak stawił czoła Ricciardo, kierowcy zdolnemu do wygrywania wyścigów, i podkreślił, że w tym sezonie zauważył, że czuje się bardziej komfortowo w warunkach wyścigowych.

 

„W ostatnich dwóch latach kwalifikacje, w tym roku wyścig” - powiedział zapytany o to, co według niego było jego najlepszą cechą w tym roku. „Rozwój był dobry w każdym roku. Myślę, że kwalifikacje - jeśli musiałbym wybrać jedno, to byłyby to kwalifikacje. Ale w tym roku jestem bardziej pewny siebie w wyścigu niż w kwalifikacjach. To się zmienia każdego roku”.

 

 

Jest na 3. miejscu w Mistrzostwach Kierowców, ale, o ile nie nastąpi cudowny obrót wydarzeń, nadal będzie za Lewisem Hamiltonem i Maxem Verstappenem pod koniec sezonu - i czuje, że kierowca Red Bulla zostanie koronowany na Mistrza Świata w Abu Zabi. „Myślę, że Max [wygra]” – twierdził. „Mercedes wydaje się nieco mniej konsekwentny niż Red Bull. Red Bull wydaje się bardziej zrównoważony, podczas gdy Mercedes albo jedzie szybko, albo boryka się z problemami. Powiedziałbym, że Max, ale będzie bardzo blisko”.

Autor: 
Henry Valantine / tłum. Michał Gąska

Reklama